Strona Główna FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy    KalendarzKalendarz
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
symulacja awarii worka SM
Autor Wiadomość
jacekplacek
[Usunięty]

Wysłany: 17-12-2012, 21:30   

ziutek napisał/a:
Waga gazu w dwoch S80 to 2x11x200x0.0013=5.72 kg.

Waga gazu owszem. Ale S80 mają dodatnią pływalność.
 
 
Bul-kot
[Usunięty]

Wysłany: 17-12-2012, 21:34   

Założyciel tematu ćwiczył w basenie. Co Tobie przeszkadza?
W basenie próbowałem wyrzucić balast z kieszonek trymujących na pasie - chyba szybciej strzeliłbym bojkę...
 
 
Yavox 



Stopień: T1 (GUE nTmx)
Kraj:
Poland

Wiek: 48
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 3419
Skąd: Warszawa / Józefów
Wysłany: 17-12-2012, 21:44   

jacekplacek napisał/a:
Zależy od techniki, siły, płetw. Ok 10kg z 18m nie jest łatwe, kraulem stałem w miejscu, żabką się dało - Manty Hard.


Ale żabką samymi nogami czy łopaty też poszły w ruch?
 
 
ziutek 

Stopień: AOWD
Kraj:
Poland

Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 59
Skąd: Będzin
Wysłany: 17-12-2012, 21:49   

W slodkiej wodzie przy 30 atm z XTX200 ma prawie zerowa to w slonej pewnie masz Jacku racje. Tyle ze przewazony jestem i tak tylko o wage calego gazu. Inaczej na koniec nura mialbym problem z utrzymaniem sie pod woda. A co do basenu to swieta racja! W tej piance i cieplej wodzie to nawet bede sie czul jak w Egipcie :ping:
Ostatnio zmieniony przez ziutek 17-12-2012, 21:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jacekplacek
[Usunięty]

Wysłany: 17-12-2012, 22:06   

Yavox napisał/a:
Ale żabką samymi nogami czy łopaty też poszły w ruch?

O ile wymowne gesty w stronę Poręby nazwać ruchem, to owszem :)
 
 
WIZA 


Kraj:
Poland

Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 212
Skąd: BRWINOW
Wysłany: 20-12-2012, 17:47   

Problem dotyczy nie tylko SM tylko wszystkich jedno-wyporowych stałych-balastowców, z tym, że akurat w SM balast da się generalnie wyjąć i wyrzucić, szczególnie z uszkodzonym źródłem wyporu i w cienkiej piance. Co ma się nie dac jak się da, bez przesady!

Z tego co pamiętam to Dynar pływając w SM onego roku w 7mm + overall 7mm (miał ciężką egiptowską ołowicę) miał fackup ze źródłem wyporu w Bellsach, właśnie chyba na 40metrach albo i głębiej. Z jego opowieści pamiętam tyle, że napracował się wracając z płetwy i zastanawiał się co gdyby miał stage. Albo i się nie zastanawiał?! Dynar mały nie jest acz zawsze może wyrzucić jakiś złoty łańcuch :hihi-:

No ale w Egiptowie raczej denka flaszek trza lekko dociążyć i tu by się dało zdjąć ze 2-3kg, bierzemy na klatę kolejne ze 2kg, partner troszkę psychicznie nam ulży kolejne 2kg. To by dało razem 5-7kg, więc jeśli dobrze rozważeni jesteśmy to z płetwy nie powinno być problemu.
Zawsze możemy nadmuchać bojkę właśną i partnera i się nawinąć szpulką na powierzchnię.



Przykładowy i pewnie najczęstszy problem awarii źródła wyporu na tzw "wejściu do wody" jest nie wart rozważań bo po "wpadnięciu" do wody na tych głębokościach utrata objętości pianki jest minimalna. Zamknięte powietrze pod pianką i w sprzęcie też nie zniknie natychmiast więc wrócimy na powierzchnię jak każdy nurek po wejściu do wody. :-) Najtrudniejsza będzie jednak ogarnięcie sytuacji i nie zwlekanie z reakcją. :!!:
 
 
jacekplacek
[Usunięty]

Wysłany: 20-12-2012, 19:20   

WIZA napisał/a:
Zawsze możemy nadmuchać bojkę właśną i partnera i się nawinąć szpulką na powierzchnię.

Linka od szpulki cienką jest, więc nie prowokowałbym, że się straci drugie źródło wyporu.
 
 
JacekKG 


Stopień: hydrox
Kraj:
Poland

Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 959
Skąd: Blisko brzegu
Wysłany: 20-12-2012, 19:25   

Ale wytrzymalosc linki to srednio 50 kg wiec bez problemow wytrzyma
 
 
jacekplacek
[Usunięty]

Wysłany: 20-12-2012, 20:43   

JacekKG napisał/a:
Ale wytrzymalosc linki to średnio 50 kg wiec bez problemow wytrzyma

Ucząc strzelania bojki na kursie, każdy dostaje kilka bojek, które odpala jedna za drugą. Żeby nie wypływać co każdą zmianę osoby, powierzchniowy support te bojki opróżnia a my ściągamy je pod wodę aczkolwiek zdarza się ściągać nie opróżnioną. Z 5m taka bojka ma w sobie lekko ponad 10l i uwierz Jacku, że linki pękają. Nawet te nie używane.
 
 
ptja
[Usunięty]

Wysłany: 20-12-2012, 20:53   

Trzeba pamiętać, że linka ma ileś kilogramów odporności na zerwanie, jeśli nie ma na niej węzłów, nie jest choćby lekko przetarta, mokra itp.

coś takiego znalazłem: http://www.linyhobby.liny.cba.pl/WytrzymLin.html
 
 
WIZA 


Kraj:
Poland

Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 212
Skąd: BRWINOW
Wysłany: 21-12-2012, 00:43   

jacekplacek napisał/a:
JacekKG napisał/a:
Ale wytrzymalosc linki to średnio 50 kg wiec bez problemow wytrzyma

Ucząc strzelania bojki na kursie, każdy dostaje kilka bojek, które odpala jedna za drugą. Żeby nie wypływać co każdą zmianę osoby, powierzchniowy support te bojki opróżnia a my ściągamy je pod wodę aczkolwiek zdarza się ściągać nie opróżnioną. Z 5m taka bojka ma w sobie lekko ponad 10l i uwierz Jacku, że linki pękają. Nawet te nie używane.


Ucząc się strzelania bojki po kursie, mam swoje bojki, które odpalam jedna za drugą. Zawsze wyciągam się nawijając szpulkę, zawsze :-) i zawsze wciągam bojki częściowe nadmuchane pod wodę i nigdy, ale to nigdy mi żadna linka nie pękła tym bardziej linka nieużywana - no bo jak jest nieużywana to jest na szpulce i nie robi "penc" ?! :bee;

No ale jeśli pęknie rzeczona linka po tym jak utraciliśmy ostatnie źródło wyporu, na głębokości 40 metrów, w podwójnej piance 7 mm, w toni, w bardzo słonej wodzie, bez partnera, bez możliwości zrzucenia balastu, nocą i bez światła, bez maski, to może i lepiej bo kto wie co by się nam jeszcze przydarzyło w drodze na powierzchnię i na niej samej. W końcu przeżyć za wszelką cenę by leżąc na prawym boku zadławić się liściem w beduińskiej herbatce? :co: :aaa:
 
 
Voltek 


Kraj:
Zimbabwe

Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 510
Skąd: znikąd
Wysłany: 21-12-2012, 05:51   

Nic tylko nawinąć linkę dynema, taką do 200 kg, w kajtach takie bywają ;-)
Ostatnio zmieniony przez Voltek 21-12-2012, 05:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jacekplacek
[Usunięty]

Wysłany: 21-12-2012, 07:49   

WIZA napisał/a:
zadławić się liściem w beduińskiej herbatce?

I tym mnie przekonałeś :)
 
 
TomS 


Stopień: instr. SDI/TDI, PADI
Kraj:
Greenland

Wiek: 54
Dołączył: 20 Paź 2004
Posty: 2801
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-12-2012, 17:36   

WIZA napisał/a:
Zawsze wyciągam się nawijając szpulkę
Ale czy w ogóle posiadasz d-ring skuterowy???? :D
 
 
jacekplacek
[Usunięty]

Wysłany: 21-12-2012, 21:48   

TomS napisał/a:
WIZA napisał/a:
Zawsze wyciągam się nawijając szpulkę
Ale czy w ogóle posiadasz d-ring skuterowy???? :D

Wiza?! Na skuterze?! Do d-ringu?! To dobre dla dzieciaków... :D
 
 
TomS 


Stopień: instr. SDI/TDI, PADI
Kraj:
Greenland

Wiek: 54
Dołączył: 20 Paź 2004
Posty: 2801
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-12-2012, 22:32   

Nic nie kumacisz. Skoro nie ma D-ringu skuterowego a to do niego właśnie przypina się bezpośrednio bojkę podczas samoewakuacji to "musi" korzystać ze szpulki i sznurka i metody na alpinistę i to dlatego jest orędownikiem tego rozwiązania ;)
Brak kawałka drutu a tyle nieporozumień... :)
 
 
WIZA 


Kraj:
Poland

Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 212
Skąd: BRWINOW
Wysłany: 23-12-2012, 19:50   

TomS napisał/a:
"musi" korzystać ze szpulki i sznurka i metody na alpinistę i to dlatego jest orędownikiem tego rozwiązania
Brak kawałka drutu a tyle nieporozumień...


he he chciałbyś bym musiał, ale rzeczywiście przerzuciłem skuterowy na zadnią część pasa krocznego (choć przesunięcie na przód to tak z minuta) - na skuterku fruwałem i rzeczywiście fajowo. Co do "kawałka drutu" to od kiedy w Twoim przypadku jest to drut ,a nie "płytka aluminiowa". Co do metody alpinistycznej - to po pierwsze, nie przypominam sobie azaliż abym był orędownikiem czegokolwiek. Po drugie nie trenowałem nawijania się na szpulkę w przypadku braku źródła wyporu, a jedynie zwijałem szpulkę co jest łatwiejsze pod obciążeniem. W efekcie wielu serii powtórzeniowych i nudów zacząłem kombinować i sprawdzać czy jestem w stanie wciągnąć się na bojkę. No i jestem! Stąd pomysł by może tak się wciągnąć. Po trzecie bojka musi mieć zawór upustowy by dopięcie bojki było rozwiązaniem bezpiecznym. Po czwarte: wydaje się też, że wpięcie w dowolny element uprzęży jest w porządku pod warunkiem, że możemy kontrolować wypór bojki - rozumiem, że "kawałek drutu skuterowego" jest pozornie najlepszym, ale nie jedynym rozwiązaniem w sytuacji walki o życie. Po piąte i ostatnie nie widzę, żadnego nieporozumienia, a w szczególności "tylu nieporozumień" :-p
 
 
TomS 


Stopień: instr. SDI/TDI, PADI
Kraj:
Greenland

Wiek: 54
Dołączył: 20 Paź 2004
Posty: 2801
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-12-2012, 01:02   

WIZA napisał/a:
bojka musi mieć zawór upustowy by dopięcie bojki było rozwiązaniem bezpiecznym
Lub ma być konstrukcją otwartą... czyli każda, bo zamknięte mają zawory i kacze dzioby jako "formalnie" zamknięte także muszą mieć :) Ale najlepsze są bojki z zaworem w górnej części lub krótkie parówy aby po położeniu bojki pod pachami można było sięgnąć do zaworu.

WIZA napisał/a:
Co do metody alpinistycznej - to po pierwsze, nie przypominam sobie azaliż abym był orędownikiem czegokolwiek.
WIZA napisał/a:
Zawsze wyciągam się nawijając szpulkę, zawsze :-) i zawsze
Taka delikatna sugestyjka... ;)

WIZA napisał/a:
wpięcie w dowolny element uprzęży jest w porządku pod warunkiem, że możemy kontrolować wypór bojki - rozumiem, że "kawałek drutu skuterowego" jest pozornie najlepszym
Nie jest najlepszy "pozornie" lecz "po prostu".
Wpięcie w inny powoduje większe "perturbacje" z pozycją jeśli bojka się spod Ciebie wysunie.

WIZA napisał/a:
Po piąte i ostatnie nie widzę, żadnego nieporozumienia, a w szczególności "tylu nieporozumień"
No widzisz, i mamy kolejne, tym razem u Ciebie ;)

WIZA napisał/a:
Po drugie nie trenowałem nawijania się na szpulkę w przypadku braku źródła wyporu, a jedynie zwijałem szpulkę
A kiedy w ogóle ostatnio nurkowałeś w grubej piance? Bo w suchaczyku i z dwoma kiloma balastu to na problemy nie miałeś szans natrafić (no... poza splątaniem linki :P )

[ Dodano: 24-12-2012, 01:04 ]
WIZA napisał/a:
przerzuciłem skuterowy na zadnią część pasa krocznego (choć przesunięcie na przód to tak z minuta)
Troszkę za długo... :D
 
 
WIZA 


Kraj:
Poland

Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 212
Skąd: BRWINOW
Wysłany: 24-12-2012, 13:42   

TomS napisał/a:
WIZA napisał/a:
Co do metody alpinistycznej - to po pierwsze, nie przypominam sobie azaliż abym był orędownikiem czegokolwiek.
WIZA napisał/a:
Zawsze wyciągam się nawijając szpulkę, zawsze i zawsze
Taka delikatna sugestyjka...

taka delikatne sugestyjka, że niby ja sugeruje? że zawsze wyciągam się na szpulce - tylko czy w sytuacji awaryjnej? :-P

TomS napisał/a:
WIZA napisał/a:
Po drugie nie trenowałem nawijania się na szpulkę w przypadku braku źródła wyporu, a jedynie zwijałem szpulkę
A kiedy w ogóle ostatnio nurkowałeś w grubej piance? Bo w suchaczyku i z dwoma kiloma balastu to na problemy nie miałeś szans natrafić (no... poza splątaniem linki )
he he i tu mnie masz - tak sobie myślę, że ostatnio nurkowałem w grubej piance jakieś dwa lata temu (zapewne nie masz świeższych doświadczeń :-) ) ...i nie były to nurkowania z "dwoma kiloma balastu" . Ale też wyciągałem się na szpulce kiedy zwijałem linkę powiedzmy z 15 metrów. Oczywiście miałem balast z łatwością odrzucany i używałem wtedy inflacji minimalnie i myślę, że byłem jakieś -3-4kg(jak odkładałem dwa kafle to prawie stałem w miejscu). :ok2:

no idę mordować 3 duże karpie :stop; , a potem :prez: - czego i Wam Serdecznie Życzę. :brrr:

[ Dodano: 24-12-2012, 13:42 ]
TomS napisał/a:
WIZA napisał/a:
Co do metody alpinistycznej - to po pierwsze, nie przypominam sobie azaliż abym był orędownikiem czegokolwiek.
WIZA napisał/a:
Zawsze wyciągam się nawijając szpulkę, zawsze i zawsze
Taka delikatna sugestyjka...

taka delikatne sugestyjka, że niby ja sugeruje? że zawsze wyciągam się na szpulce - tylko czy w sytuacji awaryjnej? :-P

TomS napisał/a:
WIZA napisał/a:
Po drugie nie trenowałem nawijania się na szpulkę w przypadku braku źródła wyporu, a jedynie zwijałem szpulkę
A kiedy w ogóle ostatnio nurkowałeś w grubej piance? Bo w suchaczyku i z dwoma kiloma balastu to na problemy nie miałeś szans natrafić (no... poza splątaniem linki )
he he i tu mnie masz - tak sobie myślę, że ostatnio nurkowałem w grubej piance jakieś dwa lata temu (zapewne nie masz świeższych doświadczeń :-) ) ...i nie były to nurkowania z "dwoma kiloma balastu" . Ale też wyciągałem się na szpulce kiedy zwijałem linkę powiedzmy z 15 metrów. Oczywiście miałem balast z łatwością odrzucany i używałem wtedy inflacji minimalnie i myślę, że byłem jakieś -3-4kg(jak odkładałem dwa kafle to prawie stałem w miejscu). :ok2:

no idę mordować 3 duże karpie :stop; , a potem :prez: - czego i Wam Serdecznie Życzę. :brrr:

[ Dodano: 24-12-2012, 17:13 ]
TomS napisał/a:
WIZA napisał/a:
przerzuciłem skuterowy na zadnią część pasa krocznego (choć przesunięcie na przód to tak z minuta)
Troszkę za długo...


nie no coś Ty?! używałem ze 4 razy w życiu na przodzie, zaś na zadzie dużo częściej, więc przesunięcie drabinki o 40cm do przodu przed założeniem uprzęży nie problem, a jak będzie awaria to mam tę taśmę podwójną i zawsze mogę przewlec karabinek pomiędzy taśmami i jakoś przypiąć. :-p
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Dodaj do: Wypowiedź dla Wykop  Wypowiedź dla Facebook  Wypowiedź dla Wyczaj.to  Wypowiedź dla Gwar  Wypowiedź dla Delicious  Wypowiedź dla Digg  Wypowiedź dla Furl  Wypowiedź dla Google  Wypowiedź dla Magnolia  Wypowiedź dla Reddit  Wypowiedź dla Simpy  Wypowiedź dla Slashdot  Wypowiedź dla Technorati  Wypowiedź dla YahooMyWeb
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi
umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24
godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.

Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.
Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko
FORUM-NURAS topic RSS feed